Szczerze?
Poradzilismy sobie. Przez zaniechanie
Oczywiscie sprawdzilismy za pomoca mechanika wszystkie podpowiedzi.
Nic to konkretnego nie przynioslo. Mam jeden typ, ale on teraz sie nie sprawdza. Mianowice jakby przez uszczelke w tylnych lewych drzwiach, w jej dolnej czesci, mniej wiecej na srodku (tam jest takie zalamanie plastikow) sie wlewalo. Ale sluchaj, byly dwie straszne zimy. Po roku 2011 otworzylem jednego upalnego dnia wszystkkie drzwi, klape, wyschlo. Pozniej deszcze letnie, jesienne i nic! Pozniej przyszla zima. No, ostatnia zima nie byla taka jak te dwie poprzednie. I co...? NIC! Samo przeszlo.
Ja mam swoj typ. Mianowcie podczas tych zim pozamarzaly kanaliki, woda w nich i tak naprawde staly sie drozne jak zrobilo sie dobrze cieplo. Ja meiszkam na zachodzie kraju, u nas zima mimo wszystko zawsze lzej atakuje niz na wschodzie i poludniu. A Ty skad jestes?
Dowodow nie mam, jedynie podejrzenia, ale problem sie rozwiazal. A w szczytowym momencie po opadach mokrego sniegu, wyciagalem zza kierowcy (tam, gdzie pasazer trzyma nogi) jakies 10 do polowy zapelnionych szklanek wody! Nie mowiac jaki mimo to gnoj pozostawal...
Poradzilismy sobie. Przez zaniechanie

Oczywiscie sprawdzilismy za pomoca mechanika wszystkie podpowiedzi.
Nic to konkretnego nie przynioslo. Mam jeden typ, ale on teraz sie nie sprawdza. Mianowice jakby przez uszczelke w tylnych lewych drzwiach, w jej dolnej czesci, mniej wiecej na srodku (tam jest takie zalamanie plastikow) sie wlewalo. Ale sluchaj, byly dwie straszne zimy. Po roku 2011 otworzylem jednego upalnego dnia wszystkkie drzwi, klape, wyschlo. Pozniej deszcze letnie, jesienne i nic! Pozniej przyszla zima. No, ostatnia zima nie byla taka jak te dwie poprzednie. I co...? NIC! Samo przeszlo.
Ja mam swoj typ. Mianowcie podczas tych zim pozamarzaly kanaliki, woda w nich i tak naprawde staly sie drozne jak zrobilo sie dobrze cieplo. Ja meiszkam na zachodzie kraju, u nas zima mimo wszystko zawsze lzej atakuje niz na wschodzie i poludniu. A Ty skad jestes?
Dowodow nie mam, jedynie podejrzenia, ale problem sie rozwiazal. A w szczytowym momencie po opadach mokrego sniegu, wyciagalem zza kierowcy (tam, gdzie pasazer trzyma nogi) jakies 10 do polowy zapelnionych szklanek wody! Nie mowiac jaki mimo to gnoj pozostawal...
Komentarz